
27 września opublikowaliśmy trzeci podcast z cyklu "Szkoła życia". Tym razem gościem Macieja Piwowarczuka był Przemysław Marszał, współzałożyciel 11 bit studios - jednego z największych w kraju studiów deweloperskich, w którego produkcję grają dziesiątki miliony osób na całym świecie.
Po dwojgu pisarzy – Mikołaju Grynbergu i Justynie Bargielskiej, przyszedł czas na to, aby o najważniejszych życiowych lekcjach i formujących doświadczeniach porozmawiać z kimś, zajmującym się pozornie odmienną działalnością.
Przemysław Marszał jest współzałożycielem i prezesem zarządu warszawskiego studia deweloperskiego 11 bit studios. Stworzona przez niego firma światowy sukces osiągnęła w 2014 roku, wydając grę “This War of Mine”, w której wcielamy się w cywila, próbującego ochronić życie i oblężonym mieście. Cztery lata później głośno było o kolejnej grze Marszała i spółki “Frostpunk”.
Jak mówił nasz gość Maciejowi Piwowarczukowi, gry komputerowe nie tylko mogą pomagać przyswajać nowe informacje i utrwalać wiedzę, ale robić coś dużo ważniejszego – pozwalać nam lepiej rozumieć problemy społeczne, stawać się lepszymi ludźmi.
„Kiedy dostaliśmy nagrodę ministra kultury za grę – staliśmy obok znanych muzyków i pisarzy. To był moment tej drogi, jak kiedyś były postrzegane gry
a czym są teraz i że teraz mogą być edukacją.” – opowiada Marszał – “Ale to jest przede wszystkim zarąbista rozrywka (…) Mam synów i chciałbym, by oni sami byli odbiorcami moich gier.
Jednak dyskusja toczyła się nie tylko o grach. Bycie prezesem dużej firmy, to również poważny test dojrzałości, umiejętności odnajdywania kompromisu i rozumienia ludzi.
“W relacjach w firmie staram się być symetryczny. To znaczy, że rozumiem potrzeby pracowników i staram się im sprzyjać. Z drugiej strony oczekuje, że oni rozumieli nasze potrzeby.”- mówi.
“Dziś jestem w zupełnie innym miejscu. Najpierw wspólnie zastanawiamy się o czym chcemy mówić, co chcemy powiedzieć, dopiero później coś tworzymy…”
Przemysław opowiada także o przechodzeniu kryzysów zaufania do samego siebie oraz o urazie, jakiego nabawił się do gry na instrumencie, z którego dopiero od niedawna udaje mu się wychodzić.
Całości rozmowy można wysłuchać TUTAJ.